Opis forum
Użytkownik
{[Jest mało gadatliwy czy morze się boi ?] pomyślał zbój} Waść za mną proszę i wskazał na jedną ze ścieżek wiodących w las i przyglądał się poborcy czy zanim ruszy.
Offline
Użytkownik
{Ah głupiec zemnie pomyślał zbój , trzeba było go puścić przodem }. Rozjarzał się a że nikogo nie było włożył swój nuż kieszonkowy pod przydrożny kamień , następnie zaczął iść na przełaj przez las w kierunku karczmy .
Offline
Użytkownik
Po pewnym czasie rzekł do kolegi mam problemy z kasą morze masz jakąś ,,robotę,,?[mrugając porozumiewawczo oczami gdy salowa są w ,, ,,] ,,, rozbiórkę,, domu,, lub inną ,,grubszą,, bo już do miasta nie mogę wejść w biały dzień.
Ostatnio edytowany przez Wiedzmin_PL (2012-04-30 10:31:21)
Offline
A ten po chwili namysłu odpowiedział: "Tak, jest pewna sprawa, której możesz podjąć się wykonania jej. Chodzi o... przekonanie pewnego pana, że nie jestem wobec niego dłużny żadnych pieniędzy. Jest to niejaki Jack Longsword, który mieszka w mieście w alei wschodniej. Zatem, jesteś zainteresowany tą robotą? Zapłacę 50 srebrników".
Offline
Użytkownik
Dla mojego starego druha wszystko { } Mam tylko jedno zastrzeżenie ,aleja wschodnia miasta jest jak mnie się zdaje jest dość bogatą ale miasto dobrze znam wiec powinienem poradzić znajdę twojego kolegę i poinformuje go o jego ,,zgubie,, a co do zastrzeżenia :
czy { tu zniżył głos do szeptu } Jack Longsword nie jest przepadkiem lichwiarzem? { znowu powraca do normalnego pół szeptu} bo jeśli jest to nic z tego . Co do ceny to sam wiesz narażasz mnie trochę wolał bym nie robić ,,zakupów w mieście,,.
Offline
"Jack Longsword może i jest lichwiarzem, lecz nielegalnie i bezprawnie narzuca wielkie odsetki. Pożyczyłem od niego 1000 srebrników. Miesiąc potem przyszedłem oddać mu część z tej sumy. Okazało się, że wzrosła do 1780 srebrników. I gdzie tu sprawiedliwość, drogi przyjacielu? A co do Twojego honorarium.... po chwili namysłu i wymienieniu dużych sum oferuję Ci 300 srebrników. Ale robota ma być wykonana perfekcyjnie, pamiętaj!"
Offline
Użytkownik
[ zapatrzył się na ścianę i zaczął się zastanawiać] { hmmm 30 złotych monet to już jest pobicie lub napad ale co jeśli on che mię wystawić tak jak ten ,,ścierwo żerca,, ,,arek carot,, . Ten lichwiarz w jego zadaniu.... podejrzane morze kupił Jacka tak samo jak carota? Nie Jack to przecież porządny chłop ale czemu wysyła mnie na lichwiarza w dodatku prawie do centrum miasta !? [mija około 5 min narazie nic nie odpowiedział]
Offline
Nagle, cisze przerwał dźwięk kopyt. Nasz bohater przypomniał sobie, że dziś miały przyjechać posiłki straży, w celu zwalczenia przestępczości w mieście. "Hm"- pomyślał- "a gdyby tak wszyć się w ich szeregi? Przydałoby się parę przywilejów więcej..."
Offline
Użytkownik
{Zaczął dość bardzo intensywnie rozmyślać [Nowy pomysł wydawał się bardzo ryzykowny gdyż mógł w bardzo prosty sposób dostać się do więżenia a morze i na szafot ? Czy 30 monet złotych są tego warte? Gdyż był dłużny w sumie koło 200 do końca tego miesiąca ? Ale jeśli uda mu się ograbić dom lichwiarza to skończą się moje problemy i będę mógł spokojnie prowadzić interesy] {myślał}[ Przypomniał sobie ze zna jednego strażnika imieniem Joseph ] {był on jego przyjacielem z dawnych lat , a teraz dowódcą patroli straży , Joseph był uczynny i sprawiedliwy ale uważał się za dłużnika naszego bohatera gdyż uratował on mu jego brata: znalazł go dawno temu w lesie w ciężkim stanie a ponieważ jeszcze za tamtych lat nie był mordercom tylko myśliwym ulitował się na rannym i zaopatrzył go w swojej chacie. Wiedział równocześnie ze strażnicy powinni mieć jego list gończy i że nie morze tak porostu wyjść do Josepha, musiał pozostać w mroku karczmy aby go nie rozpoznano]. {Rzekł} Jack wykonam twoje zadanie ale jeśli wejdzie tutaj jakiś strażniki pojedź do niego i daj mu znać ze masz dla niego bardzo ciekawe informację dotyczące jednego bandyty i chciej rozmawiać w z jego dowódcą w karczmie w 4 oczy jeśli kiwnę głowom przyprowadź go do mojego stolika , jeśli dowódca nie chciał by sam iść szepnij mu że o mnie chodzi. A ja będę obserwował całą sytuacje z dala i dyskretnie przez okno i w razie czego ukryję się w karczmie gdyby to nie był joseph.
\
Offline
Użytkownik
Musisz zwiedzić miasto? [:O] myślałem że znamy je jak własne kieszenie[] , coś jeszcze planujesz? Czy zamierzasz mnie ,,obserwować,,[ zaśmiał się ]
Ostatnio edytowany przez Wiedzmin_PL (2012-07-11 16:15:44)
Offline